wtorek, 14 maja 2013

Tak to się zaczęło (Prolog)

Rok 1998

Jestem szczęśliwą 8-letnią dziewczyną.. Mam młodszą siostrę Mię. Uczęszczam do szkoły w Monachium. Z wszystkimi świetnie się dogaduję. Prawie. Jeden chłopiec ciągle mi dokuczam Mario, bo tak ma na imię mówi, że jak dorośnie zostanie piłkarzem. Marzy się chłopakowi, marzy...

Rok 2003

Dużo się zmieniło, wszystko jednak jest w najlepszym porządku. Mam swoje przyjaciółki. Jedyna niezmienna- Postawa Mario Gomeza. Zawsze się ze mnie śmieje, podkłada nogę. Nie pozostaję mu dłużna. Prowadzimy nigdzie nie opisywaną wojnę. Ale przynajmniej jest zabawnie.

Rok 2005

Nadal nie dociera do mnie co się wydarzyło. Wczoraj w jednej chwili moje spokojne życie uległo rozpadowi. W wypadku samochodowym zginęli moi i Mii rodzice. Nie mamy już rodziny w Niemczech. Jedynie ciotka w Polsce. I to do niej jesteśmy zmuszone się udać. Zdziwiła mnie jedna rzecz. Gdy byłam już na lotnisku jedyną osobą, która przyszła mnie pożegnać był Gomez. Przytulił mnie i patrzył ze łzami w oczach jak odchodzę.

Rok 2013 (teraźniejszość) 

Wczoraj skończyłam 23 lat. Wraz z Mią podjęłyśmy decyzję o powrocie do Niemiec. Tam chcemy znaleźć pracę, mieszkanie. Nie szukamy jedynie miłości. Mia właśnie rozstała się z chłopakiem, który ją zranił, a ja? Miałam kilku mężczyzn na mojej drodze, jednak zawsze czegoś brakowało. Nie wiedziałam tylko czego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz